Miesięczne archiwum: Luty 2017

Jasiu-gitarzysta

Taki koncert po swoich urodzinach Jasiu nam dał 😉 Jasiu bardzo lubi muzykę i zabawy z dźwiękami. Dziękujemy :)


Jasiu – dokładanie kształtów

W czasie infekcji, którą podłapał Jasiu próbujemy popracować w domku. Ćwiczymy tyle ile się uda. Jestem chyba dość wymagającą mamą. Ćwiczę z dzieckiem podczas choroby, ale co tam, robię to co czuję, że powinnam albo myślę, że dla Jasia jest to dobre. Na pewno choroba bardzo mu dodatkowo utrudnia skupienie. Udało się trochę ponagrywać tej naszej pracy. W czasie kiedy Jaś jest zdrowy i mamy dzień zapełniony terapiami i rehabilitacją to czasem jest ciężko aby jeszcze w domu popracować więc korzystamy z tego czasu.


Jasiu ćwiczy rozumienie na PCS-ach

Nie pamiętam kiedy dokładnie rozpoczęliśmy naukę na obrazkach PCS(Picture Communication Symbols) służących do komunikacji dla dzieci niemówiących. Jest to zestaw obrazków przedstawiających słowa: przedmioty, czynności, osoby, określenia itp. za pomocą kolorowego obrazka- symbolu z podpisem słownym. Wprowadzając je Jasiowi nie wiedziałam czy kiedykolwiek je opanuje, czy będzie je rozumiał, czy rozumie cokolwiek. Coraz częściej przekonuję się, że wiele rozumie i coraz bardziej rozpoznaje obrazki i ku mojej ogromnej radości nawet czasem zaczyna ich używać do komunikacji z nami. Na razie nie są to częste przypadki gdyż w domu Jaś wiele potrafi nam pokazać bez symbolu i go rozumiemy. Jednak nie wszystko da się powiedzieć bez słów, czy tak jak w Jasia przypadku bez symbolu. Z tego względu staramy się uczyć Jasia tych symboli, aby z czasem jeśli nie wykształci się mowa mógł za ich pomocą z nami rozmawiać. Traktujemy to jako naukę wspomagającą rozwój mowy, a przy okazji dajemy mu narzędzie do powiedzenia nam o swoich potrzebach.


Jasiu ćwiczy segregowanie

Mówią, że trening czyni mistrza i tak jest. My mówimy, że trening to nasza codzienność i każdy najmniejszy postęp cieszy. Jaś ma zaburzenia integracji sensorycznej i myślę, że w dużej mierze jest to powodem jego szybkiej dekoncentracji uwagi. Widać to w codziennym funkcjonowaniu Jasia, bo ciężko mu się skupić na wykonywaniu zadań. Problem ten widać nawet w domu gdzie jest cisza i spokój, a co dopiero w hałaśliwych miejscach. Tłumacząc najprościej, to jest tak jakbyśmy mieli prowadzić z kimś rozmowę w bardzo głośnym miejscu tam gdzie wiele bodźców rozprasza naszą uwagę, wtedy trudno nam wyłapać wszystko to co ktoś do nas mówi. Mózg dziecka nie radzi sobie z wybiórczością rzeczy ważnych i nie potrafi odrzucać bodźców nieistotnych. Jestem dumna, że mimo swej choroby udaje mu się wiele nauczyć i wiele rozumie.